-No to co robimy na kolację ? –zapytała
Miley mnie i Justina.
-Hmmm no to może zamówimy coś do jedzenia ? – zaproponował Justin. Miley spojrzała na mnie ja na nią i uśmiechnęłyśmy się do siebie.
-Tak można coś zamówić – odpowiedziała Miley.
-No to jeszcze zostaje kwestia tego co zamawiamy – powiedział Justin.
-Paulina wybiera – wykrzyknęła Mileys. Spojrzeli na mnie oboje wyczekując odpowiedzi.
-No to niech będzie Pizza z podwójnym serem. – Powiedziałam dumna ze swojego wyboru.
-Może być – powiedzieli chórkiem na co się zaśmiałam.
-Ja pójdę zamówić – powiedziała Miley wstając.
-Wreszcie ta wredota nas zostawi chociaż na chwilę samych – powiedział Justin.
-Bieber debilu ja ciebie słyszę. I nie ciesz się tak, bo ja zaraz wracam – powiedziała z złowieszczym uśmieszkiem i wyszła z salonu. Justin od razy spojrzał się w moją stronę i wpił się w moje usta z namiętnością. Tak cholernie mi tego brakowało. Jego silnych ramion, pocałunków, jego namiętności, czułości, jego całego… Po naszym ognistym pocałunku spojrzałam w jego oczy i wyszeptałam dwa bardzo ważne słowa.
-Kocham Cię Justin – wyszeptałam patrząc w jego oczy.
-Ja Ciebie też kochanie. Ciebie i naszego dzidziusia – powiedział. Nagle do pokoju wleciała Miley.
-Dobra przestańcie się miziać. – powiedziała. –zróbmy coś pożytecznego – zaśmiała się
-Tak ? Niby co ? –zapytaliśmy równocześnie z Justinem.
-Włączmy jakiś dobry horror.- zaproponowała.
-Dobra spoko – zgodziłam się od razu – co ty na to Justin ?
-Yyyy no wiecie co … Ja to po zjedzeniu Pizzy mam inny plan – powiedział
-Tak ? – zapytała Miley –niby jaki ?
-No wiesz. Ja Paulina i łóżko = długie rozmowy – poruszał brwiami na co się zaśmiałam. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Miley się zerwała i poleciała otworzyć drzwi.
__________________________________________
Wiem wiem wiem.... Bardzo krótki i wiem zawiedliście się na mnie. Ale serio nie mam jak teraz pisać i wgl brak weny te sprawy. Mam nadzieję, że chociaż większość z was mnie zrozumie. Pozdrawiam :****
-Hmmm no to może zamówimy coś do jedzenia ? – zaproponował Justin. Miley spojrzała na mnie ja na nią i uśmiechnęłyśmy się do siebie.
-Tak można coś zamówić – odpowiedziała Miley.
-No to jeszcze zostaje kwestia tego co zamawiamy – powiedział Justin.
-Paulina wybiera – wykrzyknęła Mileys. Spojrzeli na mnie oboje wyczekując odpowiedzi.
-No to niech będzie Pizza z podwójnym serem. – Powiedziałam dumna ze swojego wyboru.
-Może być – powiedzieli chórkiem na co się zaśmiałam.
-Ja pójdę zamówić – powiedziała Miley wstając.
-Wreszcie ta wredota nas zostawi chociaż na chwilę samych – powiedział Justin.
-Bieber debilu ja ciebie słyszę. I nie ciesz się tak, bo ja zaraz wracam – powiedziała z złowieszczym uśmieszkiem i wyszła z salonu. Justin od razy spojrzał się w moją stronę i wpił się w moje usta z namiętnością. Tak cholernie mi tego brakowało. Jego silnych ramion, pocałunków, jego namiętności, czułości, jego całego… Po naszym ognistym pocałunku spojrzałam w jego oczy i wyszeptałam dwa bardzo ważne słowa.
-Kocham Cię Justin – wyszeptałam patrząc w jego oczy.
-Ja Ciebie też kochanie. Ciebie i naszego dzidziusia – powiedział. Nagle do pokoju wleciała Miley.
-Dobra przestańcie się miziać. – powiedziała. –zróbmy coś pożytecznego – zaśmiała się
-Tak ? Niby co ? –zapytaliśmy równocześnie z Justinem.
-Włączmy jakiś dobry horror.- zaproponowała.
-Dobra spoko – zgodziłam się od razu – co ty na to Justin ?
-Yyyy no wiecie co … Ja to po zjedzeniu Pizzy mam inny plan – powiedział
-Tak ? – zapytała Miley –niby jaki ?
-No wiesz. Ja Paulina i łóżko = długie rozmowy – poruszał brwiami na co się zaśmiałam. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Miley się zerwała i poleciała otworzyć drzwi.
__________________________________________
Wiem wiem wiem.... Bardzo krótki i wiem zawiedliście się na mnie. Ale serio nie mam jak teraz pisać i wgl brak weny te sprawy. Mam nadzieję, że chociaż większość z was mnie zrozumie. Pozdrawiam :****
Nie prawda! Wcale sięnie zawiedliśmy, kochanie. Ty nie masz pisać rozdziałów na siłę, tylko wtedy, kiedy chcesz, a my poczekamy, bo to Ty poświęcasz dla nas swój czas i piszesz, mimo podobno braku weny. Ja tam braku weny u Ciebie nie widzę, bo wszystko pieknie napisałaś. Inie przejmuj się, że jest krótki. Często krótkie rozdziały czyta się lepiej, niż te długie, przynajmniej ja tak mam.
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału, ach ten niewyżyty Justin hehe. I to było slodkie, jak tak powoedział, że ich dzidziusia też kocha. Można się rozpłynąć przy takim Justinie. Oby nigdy więcej jej nie zdradził.
Ps. Przez ten rozdział zrobilaś mi straaaszną ochotę na pizze ;D
Weny życzę i do następnego <3
black-tears-jb.blogspot.com
Genialny! ~ Mrs.Bieber
OdpowiedzUsuńKochana nie przejmuj się. Pisz wtedy kiedy masz czas i ochotę :) A rozdział cudowny jak zawsze. Słonko weny życzę i czekam na <3 next
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;) pzdr ruda ;D
OdpowiedzUsuńKochana nie przejmuj sie ;*
OdpowiedzUsuńWiadomo ze kazdy ma jakis problem - brak weny. Od 2 tygodni codziennie zerkam czy dodalas nowy rozdzial i jest.! :D wiem, sa wakacje kazdy szaleje i nie tak latwo jest poswiecic czas na pisanie bloga. Wiem, niektorzy przestali cie czytac, ale zapamietaj jedno.! " niektorzy ", ci najwierniejsi fani sa i beda nawet kiedy ty nie masz weny. :)
Czekam na kolejny rozdzial. <3 ;*
Spokojnie wena wróci. A co do rozdziału to szał-ciał XD Super!~ Mrs.Bieber
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://pokochaj-mnie-jeszcze-jeden-raz-jbff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJesteś nominowana do Liebster Award . Aby dowiedzieć się wiecej zapraszam na bloga :
OdpowiedzUsuńhttp://justin-and-ana.blogspot.com/
Kiedy pojawi się nowy rozdział ?
OdpowiedzUsuńPolecam to opowiadanie http://boody-live.blogspot.com Naprawdę warto. Dopiero zaczyna, ale prolog jest niesamowity.;)
OdpowiedzUsuńhttp://complicated-truth.blogspot.com/ zapraszam do czytania mojego bloga, dopiero zaczynam, życzę miłego czytania!:) Liczę na komentarz:(
OdpowiedzUsuńweź długopis i kartkę ;p 1. Napisz imię osoby płci przeciwnej.
OdpowiedzUsuń2. Który kolor najbardziej lubisz: czerwony, czarny, niebieski, zielony czy żółty?
3. Pierwsza litera twojego imienia?
4. Miesiąc urodzenia?
5. Który kolor bardziej lubisz czarny czy biały?
6. Imię osoby tej samej płci.
7. Ulubiony numer?
8. Wolisz jezioro czy morze?
9. Napisz życzenie (możliwe do spełnienia!).
Skończone – zobacz poniżej:
Odpowiedzi
1. Kochasz tę osobę.
2. Jeżeli wybrałaś /eś:
Czerwony – twoje życie jest pełne miłości. Czarny – jesteś konserwatywna /y i agresywna /y. Zielony – twoja dusza jest zrelaksowana i jesteś osobą na luzie. Niebieski – jesteś spontaniczna /y i kochasz całusy i pieszczoty tych, których kochasz. Żółty- jesteś bardzo szczęśliwą osobą i udzielasz dobrych rad tym, którzy są w dołku.
3. Jeżeli pierwsza litera twojego imienia jest:
A-K - masz w sobie dużo miłości, którą ofiarujesz bliskim i przyjaciołom.
L-R - Próbujesz cieszyć się życiem na maxa a twoje życie uczuciowe wkrótce rozkwitnie.
S-Z - lubisz pomagać innym a twoje przyszłe życie uczuciowe wygląda bardzo dobrze.
4. Jeśli urodziłaś /eś się w:
Styczeń – Marzec Rok minie ci bardzo dobrze i odkryjesz, że zakochasz się w kimś zupełnie nie oczekiwanym.
Kwiecień - czerwiec Twój związek (uczuciowy) jest bardzo silny, będzie trwał długo i pozostawi wspaniałe wspomnienia na zawsze.
Lipiec- wrzesień Będziesz mieć wspaniały rok i doświadczysz dużą zmianę w życiu na lepsze.
Październik – grudzień Twoje życie uczuciowe nie będzie zbyt wspaniałe, ale w końcu odnajdziesz swoją bratnią duszę.
5. Jeśli wybrałaś /eś
Czarny: twoje życie obierze inny kierunek, co będzie dla ciebie bardzo korzystne i bardzo cię to ucieszy.
Biały : Będziesz mieć przyjaciela, któremu można będzie całkowicie zaufać i zrobiłby dla ciebie wszystko, ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy.
6. Ta osoba jest twoim najlepszym przyjacielem.
7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu.
8. Jeśli wybrałaś /eś:
Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem.
Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi.
9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych odp w ciągu jednej godziny. Wklej je do 10 innych komentarzy spełni się przed twoimi następnymi urodzinami
czekam na kolejny...
OdpowiedzUsuń