-Bippp bipp bippp – cholerny budzik no. Wzięłam telefon do ręki i wyłączyłam budzik. Oooo 3 wiadomości ciekawe od kogo. Kliknęłam „otwórz”
~~od Justin~~
Co robisz śliczna? :* Co powiesz na kolejną rozmowę? :D
~~od Justin~~
Księżniczko :c Dlaczego nie odpisujesz? :c Gniewasz się? Rozmawiałaś z rodzicami o wyjeździe do mnie? :**
~~od Justin~~
Nie odpisujesz pewnie śpisz :c Śpij dobrze :** <3
Uśmiechałam
się odczytując te wiadomości. Martwi się o mnie. No to muszę mu odpisać.
~~do Justin~~
Przepraszam, że nie odpisywałam ale poszłam wcześnie spać: ) Nie mam na co się gniewać: ) Tak rozmawiam z mama i się zgodziła został mi tylko tata: ) Miłego dnia :****
Dobra czas wstawać i się do szkoły szykować. Cholera tak bardzo mi się nie chce. Może przekonam mamę. Tak to jest dobry pomysł.
-Maaaaamo! – mama weszła do pokoju
-Co chcesz? Czemu nie wstajesz?
- No bo wiesz strasznie źle się czuje . Mogę dziś zostać w domu? Proszę?
-No dobra to zostań. Ale nie kłamiesz mnie ?
-Nie no coś ty jakże bym mogła?
-No ja myślę. Tata właśnie przyjechał
-Ooo to dobrze się składa muszę z nim porozmawiać. – mama wyszła z pokoju, a ja wstałam poszłam umyć zęby i weszłam do kuchni gdzie siedział tata.
-Hej tato – dałam mu całusa w policzek
-Hej. Czemu się nie szykujesz do szkoły?
-Aaaaa no bo wiesz strasznie źle się czuje
-Yhm. Nie kłamiesz nas tutaj?
- Nie no coś ty nie mogłabym. A w ogóle to słuchaj znasz moją całą historię z koncertu tak?
-No tak mama mi wszystko opowiedziała i w ogóle to gratuluje spełnienia marzeń.
-Dzięki tato. I słuchaj muszę z tobą poważnie porozmawiać.
- O czym? –tata spojrzał na mnie podejrzliwie
-Bo jak wiesz wakacje zbliżają się dużymi krokami.
-No tak i co w związku z tym ? – Tata dziwnie się na mnie spojrzał
-Dobra powiem Ci prosto z mostu bo nie będę się bawić w owijanie. Jestem zaproszona na wakacje do Justina. A dokładniej to sam Justin mnie zaprosił. I teraz zostaje tylko kwestia twojej zgody. Mama się zgodziła, a ty co na to? Pozwolisz mi jechać? Proszę? – zrobiłam minę szczeniaka.
-Paulina po pierwsze boję się ciebie tam pościć to jest nie bezpieczne, a po drugie przecież wiesz, że nas na to nie stać.
-Tak wiem tato powiedziałam o tym Justinowi i on powiedział, że pokryje koszta. Tylko mam poprosić was o zgodę. Więc jak będzie zgodzisz się? Zrobisz to dla mnie?
- Ale no nie wiem … - tata się zamyślił
-Tato no proszę. Wiesz, że zawsze o takim czymś marzyłam. To jest mój idol i mam okazje spędzić z nim wakacje. Nie bądź taki. Karz mi spełnić marzenia.
-Może będę żałował tego co teraz powiem, ale zgadzam się. Masz już szesnaście lat prawie siedemnaście. Chcę abyś była szczęśliwa.
-Jeju tato bardzo ci dziękuje. – Przytuliłam się do niego. – a teraz idę się jeszcze położyć bo źle się czuje.- poszłam do pokoju i położyłam się. Jej jak cudownie na wakacje jadę do JUSTINA! Tak bardzo się cieszę. Muszę napisać o tym Angelice i Klaudii. Wzięłam telefon do ręki, a tam wiadomość kliknęłam „otwórz”
~~od Justin~~
Martwiłem się o Ciebie:* Wzajemnie miłego dnia. Ja teraz nie będę mógł pisać mam próbę, a wieczorem koncert. Odezwę się po koncercie: *
~~do Justin~~
Przepraszam, że nie odpisywałam ale poszłam wcześnie spać: ) Nie mam na co się gniewać: ) Tak rozmawiam z mama i się zgodziła został mi tylko tata: ) Miłego dnia :****
Dobra czas wstawać i się do szkoły szykować. Cholera tak bardzo mi się nie chce. Może przekonam mamę. Tak to jest dobry pomysł.
-Maaaaamo! – mama weszła do pokoju
-Co chcesz? Czemu nie wstajesz?
- No bo wiesz strasznie źle się czuje . Mogę dziś zostać w domu? Proszę?
-No dobra to zostań. Ale nie kłamiesz mnie ?
-Nie no coś ty jakże bym mogła?
-No ja myślę. Tata właśnie przyjechał
-Ooo to dobrze się składa muszę z nim porozmawiać. – mama wyszła z pokoju, a ja wstałam poszłam umyć zęby i weszłam do kuchni gdzie siedział tata.
-Hej tato – dałam mu całusa w policzek
-Hej. Czemu się nie szykujesz do szkoły?
-Aaaaa no bo wiesz strasznie źle się czuje
-Yhm. Nie kłamiesz nas tutaj?
- Nie no coś ty nie mogłabym. A w ogóle to słuchaj znasz moją całą historię z koncertu tak?
-No tak mama mi wszystko opowiedziała i w ogóle to gratuluje spełnienia marzeń.
-Dzięki tato. I słuchaj muszę z tobą poważnie porozmawiać.
- O czym? –tata spojrzał na mnie podejrzliwie
-Bo jak wiesz wakacje zbliżają się dużymi krokami.
-No tak i co w związku z tym ? – Tata dziwnie się na mnie spojrzał
-Dobra powiem Ci prosto z mostu bo nie będę się bawić w owijanie. Jestem zaproszona na wakacje do Justina. A dokładniej to sam Justin mnie zaprosił. I teraz zostaje tylko kwestia twojej zgody. Mama się zgodziła, a ty co na to? Pozwolisz mi jechać? Proszę? – zrobiłam minę szczeniaka.
-Paulina po pierwsze boję się ciebie tam pościć to jest nie bezpieczne, a po drugie przecież wiesz, że nas na to nie stać.
-Tak wiem tato powiedziałam o tym Justinowi i on powiedział, że pokryje koszta. Tylko mam poprosić was o zgodę. Więc jak będzie zgodzisz się? Zrobisz to dla mnie?
- Ale no nie wiem … - tata się zamyślił
-Tato no proszę. Wiesz, że zawsze o takim czymś marzyłam. To jest mój idol i mam okazje spędzić z nim wakacje. Nie bądź taki. Karz mi spełnić marzenia.
-Może będę żałował tego co teraz powiem, ale zgadzam się. Masz już szesnaście lat prawie siedemnaście. Chcę abyś była szczęśliwa.
-Jeju tato bardzo ci dziękuje. – Przytuliłam się do niego. – a teraz idę się jeszcze położyć bo źle się czuje.- poszłam do pokoju i położyłam się. Jej jak cudownie na wakacje jadę do JUSTINA! Tak bardzo się cieszę. Muszę napisać o tym Angelice i Klaudii. Wzięłam telefon do ręki, a tam wiadomość kliknęłam „otwórz”
~~od Justin~~
Martwiłem się o Ciebie:* Wzajemnie miłego dnia. Ja teraz nie będę mógł pisać mam próbę, a wieczorem koncert. Odezwę się po koncercie: *
Szybko
wzięłam się za odpisywanie na sms-a
~~do Justin~~
Oj jesteś taki słodko :* Dziękuje <3 Okej będę czekać : )
~~do Justin~~
Oj jesteś taki słodko :* Dziękuje <3 Okej będę czekać : )
Wysłałam
wiadomość do Justina, a teraz do Klaudii
~~do Klaudia~~
Hej kochanie:* <3 Przepraszam, że piszę tak wcześnie ale muszę ci się pochwalić. Jadę na wakacje do Justina! Aaaaaa rodzice się zgodzili. Tak bardzo się cieszę! <3
~~do Klaudia~~
Hej kochanie:* <3 Przepraszam, że piszę tak wcześnie ale muszę ci się pochwalić. Jadę na wakacje do Justina! Aaaaaa rodzice się zgodzili. Tak bardzo się cieszę! <3
No to teraz
do Angeli zaśmiałam się sama do siebie.
~~do Angel~~Hej kochanie:* <3 Przepraszam, że piszę tak wcześnie ale muszę ci się pochwalić. Jadę na wakacje do Justina! Aaaaaa rodzice się zgodzili. Tak bardzo się cieszę! <3
No i wiadomości wysłane. Do szkoły nie idę co by tu robić cały dzień. Leżałam rozmyślałam nad życiem nad wakacjami. Nie mogę się już doczekać. Tak bardzo pragnę znów go zobaczyć, przytulić, porozmawiać z nim. Leżąc tak i rozmyślając morfeusz porwał mnie do siebie….
********************************************************
-Paulina – ktoś mnie szturchnął w rękę – Paulina – znów to samo
- No co? Śpię – powiedziałam zaspana
-Paulina wstawaj jest już po 13 – spojrzałam kto mnie budzi, a tu kto? Moja kochana mamusia.
- No weź mamo przecież źle się czuje. – mama podniosła brwi i powiedziała – myślisz, że nie wiem że udajesz? Ja cię bardzo dobrze znam – zaśmiała się
- Nawet za dobrze – zaśmiałam się do niej- a po co mnie budzisz?
-Obiad już zrobiłam nawet Kacper zdążył wrócić ze szkoły, a ty nadal śpisz.
-No dobra już wstaję chwila – mama wyszła z pokoju, a ja leżałam na łóżku. Ciekawe czy mi dziewczyny odpisały. Wzięłam telefon do ręki odblokowałam go i patrzę dwie wiadomości. Wyświetliłam pierwszą.
~~od Kalaudia~~
Jej kochanie tak bardzo ci zazdroszczę i zarazem gratuluje :*** <3
~~od Angel~~
Żartujesz sobie ze mnie? :o Ey musisz mnie wziąć ze sobą! A w ogóle to ci gratuluje kochani:*
No nie odpisuje im już zaśmiałam się sama do siebie. Wstałam i poszłam do kuchni zjeść obiad….
A więc jeszcze dziś specjalnie dla was kolejny rozdział :*
Bardzo wam dziękuje za te wspaniałe komentarze i przede wszystkim za wyświetlenia. Nigdy nie pomyślałabym, że mogę mieć ich aż tyle. Z całego serca wam dziękuję. W nagrodę łapcie kolejny rozdział :* <3 Kocham was:***
Czytasz = Komentujesz