wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 1

Cały facebook pisał o tym, że Justin Bieber przyjeżdża do Polski. Siedziałam jak wryta myślałam, że to jakieś głupie żarty, ale każdy o tym pisał. Wszystko dokładnie sprawdziłam i okazało się to prawdą. Przecież jeszcze kilka dni temu moim marzeniem był koncert i w tej o to chwili moje marzenie stanie się rzeczywistością. Zaczęłam piszcześ , skakać i płakać ze szczęścia. Mama weszła do pokoju i spytała
- Jezu córcia co się stało? Dlaczego płaczesz? – Spytała przejęta.
-Ma.. ma.mam..mamo b… b.. bo Ju…Ju..Juustin będzie m..m..mia..mial k..k…koncert w P..p..polsce. – I zaczęłam płakać jeszcze bardziej
- Paulina ale to nie powód do płaczu tak? Uspokój się i mi wszystko na spokojnie powiedz. – Mama usiadła na łóżku obok mnie i jeździła mi ręką po plecach w celu uspokojenia się. Gdy już się trochę ogarnęłam i byłam już w stanie normalnie mówić powiedziałam mamie
- No bo mamo w moje urodziny moim marzeniem przy zdmuchiwaniu świeczki był koncert Justina tak długo na to czekała, a tu wchodzę na fb i okazuje się, że koncert się odbędzie. Jestem tak bardzo szczęśliwa nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazić.
- Paula uspokój się już spokojnie. Cieszę się, że twoje marzenie wreszcie się spełni. A gdzie odbędzie się koncert? Gdzie i kiedy ?
- W Łodzi mamo 25 marca w „Atlas Arenie”. Pozwolicie mi jechać prawda?
- Nie wiem Paulina to jest daleko pojedziesz sama zgubisz się albo coś takiego i co wtedy?
- No ale mamo no? Na pewno nie pojadę sama. Wiesz ile Belieberek pojedzie? Na pewno mnóstwo co do tego to nie mam wątpliwości, a więc co pozwolisz mi? Proszę? –Zrobiłam oczka szczeniaczka
- Niech będzie ja się zgadzam ale musisz jeszcze pogadać z tatą – Jest jest jest rzuciłam się mamie na szyje i zaczęłam ja przytulać – Dziękuje jesteś kochana – Tak bardzo się cieszyłam. Mama wyszła z pokoju a ja zaczęłam planować mój wyjazd na koncert. Jak najszybciej napisałam na grupie kto jedzie z mojego miasta na koncert. Kilka osób się zgłosiło lecz nie było ich dużo. Postanowiłam zadzwonić do Angeliki i jej wszystko powiedzieć ona na pewno pojedzie na koncert. Wzięłam mój stary telefon z biurka i wybrałam numer do Andzi.
- Hej hej hej kochanie mam cudowne wiadomości! – Wykrzyczałam jej od razu gdy odebrała
- No spokojnie spokojnie mów co to za cudowne wieści masz dla mnie?
- A więc uważaj teraz. Jak nie siedzisz to usiądź bo to cię może powalić na kolana – zachichotałam
- Prócz wieści o tym, że Justin będzie grał koncert w Polsce nic by mnie nie powaliło na kolana a więc mów
- JUSTIN MA KONCER W POLSCE – wykrzyczałam jej do telefonu
- Co?! Ale że jak?! Ty sobie ze mnie żartujesz tak?
-Nie ja ci mówię całkiem poważnie. Tak bardzo się cieszę! Nie mogę się już doczekać! – Po drugiej stronie usłyszałam pisk Angelii a po chwili już ciche łkanie do telefonu i jej cichy głos -
- Tak bardzo się cieszę. Marzyłam o tym tak bardzo. Teraz tylko będę musiała prosić mamę o to by pozwoliła mi jechać no i co najważniejsze muszę kupić bilet! Skąd ja wezmę kasę? O cholera no!
- Spokojnie kochanie damy radę. Kto nie da rady jak nie my ? No kto?
-Ehh masz rację. Jezus kocham cię jesteś cudowną przyjaciółką nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła, a teraz kończę i idę poinformować mamę i w ogóle wiesz muszę ochłonąć.
-Rozumiem cię ja też dopiero co ochłonęłam heh. To mycha zacznij już organizować sprawę koncert jest w Łodzi w „Atlas Arenie” 25 marca. A więc mamy całe 3 miechy na skołowanie planów. To trzymaj się papatki:*
- Musimy dać radę. Musimy tam być. Papatki :* - Gdy zakończyłam rozmowę z Angeliką musiałam zadzwonić od razu do mojej drugiej przyjaciółki Klaudii. Wybrałam jej numer i dzwoniłam
-Hej mycha co u Ciebie? – odezwał się spokojny głos Klaudii po drugiej stronie.
- Hej słyszałaś już nowinę?
- Ale jaką nowinę? – Spytała ze zdziwieniem w głosie? Nie mam teraz neta i nie jestem na Bieżąco ze wszystkim przecież wiesz.
- A no tak przepraszam. A więc uszykuj się na mega mega szok!
-No mów już bo jestem ciekawa.
- Wiesz kto będzie miał koncert w Polsce?
- No kto? Miley Cyrus?
- Nie sam bóg seksu JUSTIN DREW BIEBER!
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Ale poważnie? O cholera ale się cieszę. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
- Kurwa Klaudia nie drzyj się do telefony bo mi ucho odpadnie no – zaśmiałam się
- Nie śmiej się ze mnie ty pewnie wcale lepiej zareagowałaś.
-Oj ja o wiele gorzej hehheh
- Dobra kochanie nowinę Ci przekazałam, a teraz już kończę bo mam resztę na kącie. Kocham Cię papatki
-Też cię kocham papappa - Klaudia to moja druga przyjaciółka. Poznałam ją na grupie o Justinie dzięki jednemu postowi. Mimo iż mieszka bardzo daleko ode mnie to kontakt mamy bardzo dobry. Ona przyjeżdża do mnie ja do niej. Jest cudowną przyjaciółką i strasznie się cieszę, że ją poznałam ale jak to mówią nic nie dzieje się przypadkowo. Po skończonej rozmowie z Klaudią postanowiłam odrobić lekcje . Wyciągnęłam książki z torby i zaczęłam odrabiać pracę domową z J. polskiego. Gdy już skończyłam spojrzałam na zegarek a tam już 21:19. Zaskoczona tym faktem poszłam do pokoju gdzie siedziała moja mama z bratem.
- Co ty tak długo tak siedziałaś w tym pokoju?
- A no wiesz ogarniałam sprawę z koncertem i w ogóle, a później jeszcze lekcje zrobiłam. A ty młody jak tam ? Spać nie idziesz?
- Ja spać? Oszalałaś? Tak wcześnie? – spytał się ze zdziwieniem
-Tak ty jutro do szkoły nie wstaniesz – zaśmiałam się
- Ja zawsze wstaje nie to co ty. – powiedział oburzony
-Oj weź się nie spinaj już. Mama co jest na kolację? A gdzie tata nie wraca dziś do domu?
- W kuchni na stole masz kanapki, a tata dziś nie wraca bo stoi w kolejce – Mój tata jest kierowcą tira więc rzadko jest w domu
- Okej dziękuje – I poszłam do kuchni na stole tak jak mama mówiła były kanapki wlałam sobie soku do szklanki i zaczęłam jeść. Po zjedzonym posiłku poszłam wziąć gorącą kąpiel i poszłam spać.


Hej hej hej. Tak jak mówiłam rozdiał pojawił się jeszcze w tym tygodniu. Miało byc pod koniec ale jakoś spać nie mogłam i pisałam w nocy :). Nie wiem czy w ogóle warto pisać to opowiadanie bo nie wiem czy komukolwiek się to podoba. Ale spróbuję.
Czytasz = Komentujesz
#Paula

4 komentarze: