czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 26

-Proszę o zapięcie pasów podchodzimy do lądowania.-Usłyszałam głos wydobywający się z głośników. Odwróciłam głowę w drugą stronę, a Justin jeszcze spał.
-Kochanie. – powiedziałam – Kochanie obudź się – pocałowałam go lekko w usta. Otworzyło czy i spojrzał na mnie.
-Co jest – spytał zaspany
-Zapinaj pasy – oznajmiłam – lądujemy. Justin zapiął pasy, a po chwili czułam jak samolot dotyka podłoża. Wyszliśmy z samolotu trzymając się za ręce. Poszliśmy po walizki i udaliśmy się w stronę wyjścia. Usłyszeliśmy krzyk
-Patrzcie to JUSTIN BIEBER! – krzyknęła jakaś dziewczyna. Po chwili nie mogliśmy już przejść. Wokół nas zebrało się mnóstwo ludzi. W tym najwięcej nastolatek. Justin zaczął rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia, a ja stałam z boku i przyglądałam się.  Po chwili podeszła do mnie jakaś dziewczyna.
-Hej – powiedziała – mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie?
-Ze mną? –spytałam zaskoczona
-No tak z tobą – uśmiechnęła się do mnie – przecież jesteś dziewczyną Justina tak ?
-Tak. Jestem – powiedziałam uśmiechnięta- ale dziwi mnie to, że chcesz sobie zrobić ze mną zdjęcie. Większość dziewczyn wolało by mnie zabić – zaśmiałam się
-Oj przestań. Po prostu są zazdrosne – powiedziała – ja się cieszę, że Justin znalazł kogoś takiego jak ty. Wyglądacie ze sobą niesamowicie słodko. – powiedziała – w tym momencie podszedł do nas Justin. Przytulił mnie od tyłu i pocałował w policzek
-Awwwww jak wy słodko razem wyglądacie – powiedziała fanka
-Coś się dzieje kochanie ?– spytał Justin
-Nie, nie – uśmiechnęłam się – po prostu twoja fanka chce ze mną zdjęcie – uśmiechnęłam się – zrobisz nam ?
-Tak pewnie już robię – powiedział, Dziewczyna podała mu telefon i podeszła do mnie.
-Możemy się przytulić? – spytała
-Tak pewnie – uśmiechnęłam się – przytuliłyśmy się z dziewczynom, a Justin cyknął nam fotkę. Wyglądałyśmy na tym zdjęciu jak przyjaciółki.
-Dziękuje wam bardzo za poświęcenie czasu – powiedziała – w ogóle to jestem Margaret. Życzę wam szczęścia, no i kocham was obojga – powiedziała- a tak na odchodne to mogę was przytulić? – spytała uśmiechnięta
-Tak pewnie chodź tutaj – zrobiliśmy grupowy uścisk i Margaret z uśmiechem na twarzy odeszła. Spojrzałam na Justina, a on się uśmiechał
-Co się tak szczerzysz kotku? – zagruchałam słodko
-Bo moje fanki cię kochają – powiedział uśmiechnięty
-Kochanie daj spokój to tylko jedna fanka  - powiedziałam – a tak w ogóle to gdzie jest Kenny?
-Kenny jest już pewnie w aucie – powiedział uśmiechnięty i w jedną rękę złapał walizkę, a drugą ręką złapał moją dłoń. Ja złapałam swoją walizkę i poszliśmy już spokojnie do wyjścia z lotniska.

_________________________________________
Weszliśmy do hotelu i poszliśmy wziąć klucz od naszego pokoju.  Za biurkiem siedziała młoda blondynka z cyckami na wierzchu. Boże jak ja nie lubię takich tlenionych blondynek.
-Dzień dobry – powiedział Justin. Dziewczyna wstała i promiennie uśmiechnęła się do Justina. – Mieliśmy rezerwacje pokoju – powiedział Justin – i chcielibyśmy klucz – dodał. Widziałam, że spoglądał na jej cycki. Co chwila posyłał jej figlarne uśmieszki. Ugh. Odeszłam od nich i poszłam usiąść sobie na małej sofie przy windzie. Patrzyłam na nich i perfidnie było widać, że ze sobą flirtują! Za chwilę Justin zorientował się, że nie stoję obok niego rozejrzał się po pomieszczeniu i podszedł do mnie z uśmiechem na twarzy.
-Kochanie dlaczego sobie poszłaś?
-Jeszcze się kurwa pytasz?
-Ej, ej, ej – spokojnie o co ci chodzi?
-o co mi chodzi? O co mi kurwa chodzi? Idź do tej tlenionej blondyny – powiedziałam
-Ej kochanie my tylko rozmawialiśmy – powiedział
-Wiesz mi to na normalną rozmowę nie wyglądało – powiedziałam – który mamy nr pokoju – spytałam się
-49 – powiedział. Podeszłam do windy i nacisnęłam guzik. Za chwilę winda była na dole. Weszłam do środka i nacisnęłam 2 piętro. Justin stanął obok mnie i szeroko się uśmiechnął.
-I co się tak głupio szczerzysz- zapytałam z przekąsem
-Bo moja księżniczka jest zazdrosna – powiedział uśmiechnięty – w tym czasie winda się zatrzymała i wyszliśmy z niej. Podeszłam do drzwi naszego pokoju. Justin je otworzył i weszliśmy do środka. Pokój był cudowny. Piękny i duży! Mieliśmy duży balkon i wielką łazienkę i wielkie łóżko. Walizkę położyłam pod ścianę zrzuciłam buty z nóg i żóciłam się na łóżko. Uhh jestem tak zmęczona. Spojrzałam na Justina, a ten nadal stał i się uśmiechał.
-Justin jesteś na haju czy coś? – spytałam się
-Nie? – spytał zdziwiony – skąd ten pomysł?
-Stąd, że się cały czas uśmiechasz – powiedziałam
-Uśmiecham się bo jesteś o mnie zazdrosna – powiedziała
-Boże Justin przestań. Wcale, ze nie. – wstałam z łóżka i podeszłam do walizki. Wyciągnęłam z niej parę spodenek dżinsowych biały top i strój kąpielowy. Wzięłam te rzeczy i poszłam do łazienki. Tam wzięłam szybki prysznic ubrałam świeże rzeczy i wyszłam z pokoju. Justin był na balkonie.
-Kochanie – powiedziałam – idź się wykąp i możemy iść – powiedziałam. Justin od razu poszedł do łazienki, a ja w tym czasie zadzwonię do mamy. Wzięłam swój telefon ze swojej torebki i wybrałam numer mamy. Jeden sygnał, drugi…
-Halo- usłyszałam głos w słuchawce
-Hej mamuś – powiedziałam – jesteśmy już na miejscu i  zaraz idziemy na plażę- powiedziałam radośnie
-Wiem, ze jesteście na miejscu – powiedziała mama – ale dziękuje, ze zadzwoniłaś.
-Co jak to? Skąd wiesz? – spytałam się zdziwiona
-No wiesz paparazzi was kaperowało na lotnisku – mama się zaśmiała – teraz już wszyscy cię znają
-Tak mamo niestety, ale nic z tym nie zrobimy. – powiedziałam. – Mamo to ja będę kończyć bo chciałam ci aby przekazać, ze nic nam nie jest, a wybieramy się na plażę. Kocham was papappapa
-My ciebie też. Pozdrów Justina pap papa
Zakończyłam rozmowę z mamą i tym razem wybrałam numer do Pattie. Jeden sygnał, drugi, trzeci, czwarty co jest, ze nie odbiera …
-Halo – usłyszałam
-No wreszcie odbierasz Pattie- zaśmiałam się – Chciałabym ci aby powiedzieć, ze jesteśmy już na miejscy i właśnie wybieramy się na plażę – oznajmiłam
-Okej dziękuje, że pamiętałaś i zadzwoniłaś – powiedziała, a teraz wam nie chcę przeszkadzać. Bawcie się dobrze. Zadzwońcie czasami kocham was ppapa
-Będziemy dzwonić. Też cię kochamy Pattie papappa.
Zakończyłam rozmowę i napisałam, aby jeszcze sms-a do dziewczyn, ze jestem na miejscy i jest bosko. W tym czasie z łazienki wyszedł Justin miał niebieskie spodenki i białą koszulkę i vansy oraz  nie mogło zabraknąć snapbacka. Uśmiechnął się do mnie i podszedł.
-To co skarbie możemy iść? – zapytał.
-Tak misiek jak najbardziej, ale uprzedzam jeszcze jakieś głupie uśmieszki z tą tlenioną blondyną to zabije – powiedziałam do niego. Zaśmiał się
-Kochanie nie denerwuj się. I tak kocham tylko ciebie – pocałował mnie w usta. Całowaliśmy się tak przez chwilę, aż oderwałam się od Juju.
-Dobrze kochanie chodźmy. Wzięłam szybko swoją torbę w której mieliśmy ręczniki koc itd. Wyszliśmy z pokoju i zamknęliśmy go. Złapaliśmy się za ręce i weszliśmy do windy. Zjechaliśmy na dół i wyszliśmy z hotelu. Od razu poszliśmy na plażę. Jakie szczęście, że plaża znajduje się zaraz obok hotelu. Znaleźliśmy wolne miejsce i rozłożyliśmy koc. Justin zrzucił z siebie koszulkę i został w samych spodenkach i czapce.
-No zrzucaj to z siebie – powiedział i poruszał brwiami
-A kto powiedział, że ja to zdejmę? – powiedziałam i się cwanie uśmiechnęłam
-No to jak chcesz się opalać ? – spytał
-A tak się nie mogę opalać – spytałam go ?
-Nie tak nie wolno – powiedział uśmiechnięty. Na kolanach podszedł do mnie i pociągnął za moją koszulkę. Podciągnął ją do góry i zdjął ją ze mnie. Zostałam już w samych spodenkach.
-Te spodenki eż z ciebie zdjąć? – wyszeptał wprost w moje usta i wpił się w nie. Całowaliśmy się dosyć długo i namiętnie. Coś czuję, że te wakacje będą niezapomniane. Justi pocałunkami zjechał na moją szyję i ssał ją przygryzał. Cichy jęk wydobył się z moich ust.
-Justin. Justin przestań – powiedziałam
-Co dlaczego? –spytał – przecież ci się podoba znów zaczął mnie całować
-Tak kochanie podoba mi się, ale wszyscy się na nas gapią – powiedziałam. – przecież jesteśmy na plaży
-Ymm tak masz rację przepraszam – pwiedzial – ale dokończymy to w pokoju ? –spytał z nadzieją
-Tak dokończymy to w pokoju – uśmiechnęłam się figlarnie.
Wstałam i zaczęłam zdejmować z siebie spodenki. Robiłam to tak, żeby wyglądało jak najbardziej seksi. Spojrzałam na Justina i zaśmiała się
-Kochanie przynieść ci wiadro? – zaśmiałam się jeszcze głośniej
-Co o co ci chodzi spytał się zdezorientowany
-Ślinisz się kochanie. Ślinisz – zaśmiałam się.

______________________________________
Hej kochani :*** Próbuję nadrobić czas ehhehe. Tak więc łapcie kolejny rozdział. Jest jeszcze dłuższy niż wszystkie poprzednie :D Mam nadzieje, że wam się spodoba.
Kontakt ze mna -----> 
http://ask.fm/JustinekBieberekkk
20kom = kolejny rozdział

23 komentarze:

  1. Hahahahaha, to ostatnie zdanie mnie rozwalilo. Ślinisz sue kovhanie. Slinisz xD Rozdzial jak zwykle cudowny. Hoho sa saki na wakacjach i sami w pokoju czyzby mialo sie cos miedzy nimi wydarzyc ^^ Heh Paulinka jest zazdrosba o Jusa a ten juz do jakiejs blondyneczki. Ah ten Justin...
    Wspanial piszesz i juz nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu ;*
    my-heaven-jb.blogspot.com
    black-tears-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu, matko z córką jesteś genialna.
    -Kochanie przynieść ci wiadro?
    -Co o co ci chodzi?
    Ślinisz się kochanie. Ślinisz
    hahahahaha kocham cie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. BOSZ. Co ty że mną robisz? Znowu śmieje się jak głupia. KOCHAM <3333

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha śmieeeszny <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha ddobre, w pokoju muszą dokończyć te figle, next

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham too <3 dawaj Next ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Hihi supcio! Czekam na następny! ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. hahah świetny <3 uwielbiam "Slinisz się kochachanie, Ślinisz " awwww szybko następny :***

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha dziewczyno jesteś genialna <3 czytam to i sie szczerze XD
    Next szybciutko kicia :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezuuuuuuu kocham <33333333 next

    OdpowiedzUsuń
  11. next <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. kochanmm <333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepsza <33333333333 Nextt

    OdpowiedzUsuń
  14. AAAAAAAAAAAAA daj w następnym rozdziale więcej sexu xddddddddddd

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham next plisssssssssssss

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham <3 cudowny rozdział *-*
    Ale rozwaliła mnie końcówka :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham cię jak zawsze zajebisty kiedy next? <3333333333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie dzis :d juz czesc jest napisana :**

      Usuń