środa, 12 marca 2014

Rozdział 16

Droga do mojej siostry, która zazwyczaj zajmowała prawie godzinę nam zajęła 30 minut. Jechaliśmy bardzo szybko. To jest to co oboje bardzo lubimy. Wjechaliśmy do miasta i pokierowałam Justa pod dom mojej siostry. Podjechaliśmy a mój szwagier stał z kolegami pod domem. Od razu ich spojrzenia poszły w naszą stronę. No tak nie oszukujmy się ale auto Justina jest jak na razie najdroższe w tych miastach. Wysiedliśmy z auta i podeszliśmy do nich
-Hej Tobiasz – uśmiechnęłam się do niego i jego kolegów
-Hej Paula pewnie po Kacpra przyjechaliście ?
-Tak właśnie, a swoją drogą to jest Justin. Nie wierzyłeś, że się z nim przyjaźnie, a więc masz dowód – zachichotałam. Tobiasz podali sobie rękę z Justinem.
-Chłopacy to jest moja piękna szwagierka Paulina – usłyszałam Tobiasza. Spojrzałam na niego, a ten się śmiał
-Radzę ci nie mówić takich rzeczy przy moim CHŁOPAKU – zaznaczyłam
-Tak, a gdzie niby twój chłopak jest hm?
-Stoi obok Ciebie ciołku – chłopacy wraz z Justinem przysłuchiwali się całej tej rozmowie
-Ty chodzisz z gwiazdą? Przed chwilą mówiłaś, że się z nim przyjaźnisz – spytał zdziwiony
-Tak dokładnie tak-  zaśmiałam się. - Oj nie czepiaj się no. Dobra Patrycja w domu?
-Tak jest wejdźcie, a ja zaraz przyjdę. – wzięłam Justina za rękę i poszliśmy w stronę wejścia do ich domu
-Kochanie masz miłego szwagra – powiedział Justin
-Tak wiem – zaśmiałam się. – ale jest strasznie wkurzający – oznajmiłam od razu. Doszliśmy do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem
-PROSZĘ! – usłyszałam głos mojej siostry. Weszliśmy i oczy wszystkich były skierowane na nas. Była tam też moja chrzestna, której nienawidzę.
-Hej siostra – uśmiechnęłam się
-Hej – uśmiechnęła się –Jezu Paulina skąd ty się tu wzięłaś? Przecież byłaś w Atlancie czy gdzieś tam – przytuliła mnie. Wszystkiemu przyglądali się jej „goście”.
-Tak byłam ale mamy sprawę z Jutinem – spojrzałam na niego – do rodziców, a swoją drogą przedstawiam ci mojego chłopaka Justina – uśmiechnęłam się
-Nie wierze! Moja siostrzyczka chodzi z gwiazdą – zagruchała
-Oj no to uwierz. Przyjechałam po Kacpra ogólnie bo dopiero co z lotniska przyjechaliśmy aby się przebrałam i wiesz.
-A nie wypijecie czegoś?
-Justin co myślisz napijemy się czegoś?
-Pewnie możemy trochę zostać
-No to świetnie – odezwała się Patrycja idźcie usiąść do pokoju. Złapałam Justa za rękę i poszliśmy usiąść do pokoju
-Cześć – powiedziałam i wymusiłam uśmiech
-Dzień dobry – powiedział Justin
-Cześć. Jeju Paulina nie poznałabym cię. – olałam słowa mojej ciociuni i poszłam do Olki.
-Hej ślicznotko -  wzięłam ją na ręce i poszłam w stronę Justina. Nie było gdzie usiąść więc Justin zaproponował abym usiadła u niego na kolanach.
-Olka to jest twój wujek Justin – powiedziałam do małej – zaśmiała się tylko. Jejciu jaka urocza.

********************************************************
Wszyscy w domu śpią a my z  Justinem leżymy w łóżku i zamierzamy wejść na portale. Szczerze mówiąc boję się wchodzić do siebie na facebooka czy gdzie kol wiek,  ale co tam raz kozia śmierć. W pierwszej kolejności zalogowałam się na facebooka. Masa wiadomości, których boję się odczytać. Było kila strasznych wręcz przerażających wiadomości, ale na szczęście więcej było tych miłych.
-Paula? –Juju przejechał nosem po mojej szyi. Dlatego, ze on siedzi za mną, a ja między jego nogami.
-Hm? – odwróciłam głowę w jego stronę
-Zróbmy sobie fotkę i dodajmy do neta – uśmiechnął się
-Okej możemy, ale ja mam też inną propozycję – uśmiechnęłam się
-Jaką? – zapytał i uśmiechnął się do mnie
-Zrobimy „Tiny” i porozmawiamy z Beliebers co ty na to kochanie?
-Jestem jak najbardziej za.  Oznajmij im, że  zaraz coś takiego będzie uśmiechnął się. Napisałam na grupie POLISH BELIEBERS
Wraz z Justinem wchodzimy na Tiny chat. Wiem, że na pewno chcecie z nim porozmawiać, a więc zapraszamy mordeczki. „link”
Od razu posypało się pełno komentarzy, że oni już są i że czekają i takie tam. Weszliśmy z Justinem i było strasznie dużo osób. O boże masakracja. Włączyliśmy kamerkę i Justin pomachał do niech, a ja zrobiłam to samo. Ich reakcja była piękna zaczęli płakać krzyczeć ze szczęścia o Jezu. Zapewne zachowałabym się tak samo gdyby nie moje szczęście. Rozmawialiśmy z Beliebers dosyć długo bo do 2 w nocy. W końcu postanowiliśmy się położyć spać. Odłożyłam laptopa na biurko i położyłam się obok Justina. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej, a ręką rysowałam wzorki na jego ciele, a Justin w między czasie ręką gładził moje plecy.
-Justin?
-Hm?
-Może pojedziemy jutro do mojej przyjaciółki? Widziałam się z nia tylko dwa razy w życiu bo mamy do siebie daleko i nie mieliśmy jak do siebie jeździć. A poznałyśmy się dzięki tobie.
-Jak to dzięki mnie?
-No bo ona też jest Belieberką i poznaliśmy się na jakiejś grupie o tobie – spojrzałam na niego-To co zgadzasz się?
-Tak pewnie – uśmiechnął się do mnie – a więc jutrzejszy dzień mamy zaplanowany powiedział – ale wiesz, że najpierw musielibyśmy porozmawiać z twoimi rodzicami?
-Tak wiem – powiedziałam – Więc co ty na to aby porozmawiać z nimi rano? Zanim tata pojedzie do pracy i w ogóle?
-Myślę, ze to dobry pomysł – pocałował mnie w czoło potem w nos, policzek, drugi policzek, aż pocałował mnie w usta. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Justin przejechał językiem po mojej wardze prosząc o dostęp, który bez  zastanowienia mu dałam. Między nami robiło się co raz bardziej gorąco. Justin zawisł na de mną rękoma opierając się po moich bokach. Pocałunkami zjechał na moja szyją. Głowę przechyliłam w bok by dać mu więcej dostępu. Po chwili w mojej głowie zapaliła się lampka.
-Justin – wymamrotałam
-Hm? – wymruczał dalej nie odrywając się od mojej szyi
-Justin przestań. Nie jestem jeszcze gotowa – powiedziałam łapiąc oddech. Justin spojrzał na mnie i uśmiechnął się
-Spokojnie kochanie. Rozumiem cię – cmoknął mnie w usta- ale tutaj przejechał palcem po mojej szyi – masz oznaczenie, że jesteś moja
-No nie. Zrobiłeś mi malinkę?- spytałam
-Nie to jest oznaka, że jesteś tylko moja kochanie. – pocałował mnie w czoło, a ja się w niego wtuliłam – a teraz chodźmy spać jeżeli mamy rozmawiać z twoimi rodzicami rano bo wstają o 7? Tak?
-Tak dokładnie – odpowiedziałam
-Dobranoc kochanie – powiedział Justin
-Dobranoc misiek – odpowiedziałam i zamknęłam oczy. Po chwili odpływając w krainę snu.


____________________________________________________________
Hej kochani. Łapcie nowy rozdział :** : ) Przepraszam, że dopiero teraz ale moja wena ostatnio nie jest najlepsza :/ Mam nadzieje, że rozdział wam się podoba :)) Dziękuje za tak dużą ilość wyświetleń :) Kocham was :***
. Aha no i jeszcze jedna sprawa. Nie wiem czemu tak ktoś sądzi ale to nie prawda. Nie dodaje sobie sama komentarzy. Więc proszę nie wymyślajcie sobie tego. : )
20 komentarzy kolejny rozdział.

Czytasz = Komentujesz

21 komentarzy:

  1. Ha pierwsza przeczytalam xd kocham cie paula ;* a rozdzial zajebisty xd ~Gabi

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty rozdział. szkoda, że tak mało seksu :D dawaj więcej. BIELIEBERS GÓRĄ :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super dawaj następny pliss <3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha siedze w autobusie i tu mam akurat wi fi no i nie moglam sie powstrzymac, musialam przeczytac rozdzial ;*
    Kochanie, jest wspanialy! Juz myslalm ze do czegos miedzy nimi dojdzie,ale dobrze ze zostawiasz taki dreszczyk niepewnosci hihihi ;)
    No jestem ciekawa czy jj rodzice sie zgodza. Moi to by mnie chyba wysmiali hahaha xD Mam nadzieje ze uda im sie razem zamieszkac i wszystko hedzie wspaniale ;-*
    black-tears-jb.blogspot.com
    my-heaven-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezuu kocham twój blog <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy blog który kiedy kolejek czytałam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie cudo ... <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam nn <3333333

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty rozdział! dodawaj szybo nastepny bo już nie moge sie doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj następny bo jestem ciekawy <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham cię <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam twój blog <333333333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś najlepsza <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest już 20 kom dawaj następy plisssssssss <3333

    OdpowiedzUsuń
  15. Jezu kocham to <3333

    OdpowiedzUsuń