wtorek, 25 marca 2014

Rozdział 24

-Mamo będę tęsknić. Kocham cię – przytuliłam mamę. Tym razem podeszłam do taty i wtuliłam się w niego.
-Tato dziękuje, że pozwoliłeś mi się wyprowadzić – powiedziałam – Kocham cie. Teraz podeszłam do młodego przybiłam z nim piątkę i żółwika. Przytuliłam go. Justin  też już pożegnał się z wszystkimi i poszliśmy na odprawę. Po odprawie udaliśmy się prosto do prywatnego samolotu Justina. Gdy weszłam do środka to myślałam, że szczęka mi sięgnie ziemi. W środku było wszystko.! Dosłownie. Skórzane kanapy, telewizor, gry. Usiadłam na kanapie, a obok mnie usiadł Justin
- I jak kochanie? Cieszysz się, że przeprowadzasz się do mnie ? – Zapytał
-Tak  bardzo – odpowiedziałam uśmiechnięta i cmoknęłam go w usta
-Mam pomysł powiedział uśmiechnięty
-Tak ? Jaki ? – zapytałam
-Zrobimy sobie zdjęcie i dodamy na Instagrama –powiedział uradowany ze swojego pomysłu
-Nie no Justin przecież jak ja wyglądam – powiedziałam
-Kochanie nawet się nie wymiguj, bo i tak zrobię to zdjęcie – powiedział pewny siebie
-Uhhh no dobra – powiedziałam
-To chodź tutaj do mnie na kolana – powiedział Justin. Usiadłam mu na kolanach i przytuliłam się do niego Justin cyknął nam fotkę i dodał na Instagrama z opisem „Z moją księżniczką. Kocham Cie skarbie :* <3”
-Awww Justin jakiś ty uroczy – zagruchałam – Masz tutaj laptopa? – zapytałam – muszę coś zobaczyć bo nie byłam na „facebooku” ani na żadnej innej stronie już jakiś czas – powiedziałam
-Tak laptop jest w tej szufladce – powiedział i wskazał mi szufladkę. Wstałam i wyciągnęłam laptopa. Usiadłam z powrotem obok Justina i włączyłam laptopa. Gdy laptop się uruchomił weszłam na facebooka. Miałam mnóstwo wiadomości i powiadomień, a o zaproszeniach to nie wspomnę. Zaczęłam odpisywać na wiadomości. Odpisałam na każdą jedną. Minęła godzina, a ja logowałam się na instagrama. Spojrzałam na Justina, a on sobie spał.
Weszłam na profil Justina i zaczęłam przeglądać zdjęcia na których znajdował się też mój brat ? Kiedy co? Czemu ja o tym nic nie wiem? Dobra nie ważne. Oglądałam sobie dalej jego zdjęcia, aż nie zobaczyłam siebie? Co kurwa on jest nie normalny?! Jeszcze jak śpię!
-Justin! – wykrzyknęłam – Justin kurwa mówię do ciebie!
-Nie nie mówisz tylko krzyczysz -  wymruczał
-Powiedz mi do cholery co tutaj robi moje zdjęcie ? I na dodatek jak śpię? – zapytalam
- Oj kochanie nie złość się. Przecież słodko wyszłaś – zagruchał
-Uhh nie potrafię się na Ciebie gniewać – powiedziałam na co on się wystrzeżył i cmoknął mnie w usta. Skończyłam przeglądać, różne strony i odłożyłam laptopa na swoje miejsce. Położyłam się obok Justina i wtuliłam w jego klatkę.


-Kochanie – usłyszałam szept koło swojego ucha – kochanie – otworzyłam oczy i zobaczyłam Justina
-Wstawiaj kochanie jesteśmy na miejscu – powiedział Justin
-Ahh tak już wstaję – powiedziałam. Podniosłam się z kanapy i podeszłam do lusterka. Przejrzałam się i mogłam wyjść. Złapaliśmy się z Justinem za rękę i wyszliśmy na zewnątrz. Poszliśmy odebrać swoje walizki i rozglądaliśmy się za Pattie.
-Justin? – spytałam
-Tak kochanie?
-A swoją drogę to gdzie Kenny?
-Kenny jest pewnie jeszcze w samolocie i ogarnia wszystko
-Aaaaa nos spoko. Już myślałam, ze jakimś cudem został w Polsce – zachichotałam. Zaczęłam rozglądać się po lotnisku i zobaczylam Pattie. Podbiegłam do nie i przywiałam się uściskiem
-Hej Pattie. Jeju jak ja się stęskniłam – powiedziałam i uśmiechnęłam się. W tym momencie podszedł Justin z kilkoma walizkami . Podszedł do Pattie przywitał się i skierowaliśmy się do jej auta. Pojechaliśmy do już naszego domu. Jak to pięknie brzmi. Wysiedliśmy z auta i wzięliśmy walizki. Weszliśmy do domu .
-Ohhh jaki jestem zmęczony –jęknął Justin
-Tak ja też – powiedziałam i ziewnęłam
-To idźcie się wykąpać i tak dalej i się prześpijcie – powiedziała Pattie – ja uszykuję obiad i później was zawołam – powiedziała
-Mmm mamo każesz iść nam się razem kąpać –spytal Justin i poruszą brwiami – i się przespać?
-Justin, ale ty jesteś zboczony – krzyknęła Pattie i zaśmiała się, a ja jej zawtórowałam. Wzięliśmy walizki i wnieśliśmy ja na górę. Justin poszedł się wykąpać, a ja zaczęłam rozpakowywać nam rzeczy. Po jakiś 30 minutach wyszedł Justin z ręcznikiem obwiązanym wokół bioder. Spojrzałam na nie, a on na mnie
-Kochanie zrób zdjęcie zostanie na dłużej – powiedział i zaśmiał się
-O czym ty mówisz Justin?
-Przecież widziałem jak się patrzysz – poruszał brwiami na co ja się zarumieniłam. Po mimo tego, że znamy się już dosyć długo i przebywamy razem cały czas to Justin nadal na mnie tak działa. Schowałam głowę za włosami tak żeby Justin nie widział, że się rumienię.
-Kochanie nie chowaj się. Przecież słodko się rumienisz – powiedział uśmiechnięty
-Ujj Juistin przestań – powiedziałam – weź się wreszcie ubierz – dodałam. Justin wszedł do garderoby i zabrał czarne dresy z opuszczonym krokiem, białą koszulkę z dekoltem w serek. Ubrał się i wskoczył na łóżko. Włączył TV i zaczął oglądać jakiś mecz.
_____________________________________________________
-Dzieciaki chodźcie na dół zrobiłam obiad – usłyszałam krzyk Pattie z dołu.
-Justin chodź idziemy – wstałam, a Justin wstał za mną. Złapał mnie za rękę i zeszliśmy na dół do jadalni. Na stole parowały już jakieś potrawy. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść. Po zjedzonym posiłku Justin poszedł do salonu, a ja zaczęłam pomagać Pattie.
-I co słonko cieszysz się, że mieszkasz teraz z nami ? – spytała Pattie
-Tak i to jeszcze jak bardzo – powiedziałam – Byłam pewna, że rodzice się nie zgodzą, ale jednak się zgodzili – dodałam
-Cieszę się, że to właśnie ty z nami zamieszkasz – powiedziała
-Tak ja też się cieszę – powiedziałam. Włożyłam ostatni talerz do zmywarki i poszłam do salonu. Siedział tam Justin z Ushere. O mój boże!
-Emmm Dzień dobry? – powiedziałam. Spojrzeli na mnie Usher wstał i podszedł do mnie
-Nie dzień dobry tylko „cześć, siema” to zależy jak wolisz – powiedział – jestem Usher wyciągnął do mnie rękę
-Paulina – powiedziałam i podałam mu rękę. W tym czasie pociągnął mnie do siebie i zamknął w szczelnym uścisku.
-Tak właśnie będziemy się widać – zaśmiał się – No rozchmurz się ja nie gryzę – zaśmiał się, a ja mu zawtórowałam. Usiadłam na sofie obok Justina i przysłuchiwałam się ich rozmowie. Obgadywali jakieś szczegóły dotyczące trasy i tak dalej.  W tum czasie zadzwonił mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlasz na którym pisało ***Markus dzwoni ***

______________________________________________
Hej :* Przepraszam, że nie dodałam wczoraj kolejnego rozdziału, ale nie mogłam. Bardzo, ale bardzo to was przepraszam. W ogóle nie jestem zadowolona z tego rozdziału, ale musiałam coś dodać.
20 kom - kolejny rozdzial :)

25 komentarzy:

  1. o kurwa ja pierdole. jestem rozjebana jak świnia po obierkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział ok ale moim zdaniem stać cię na więcej xd next!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. NOOOOOOOO MAM NADZIEJE ZE DZISIAJ BEDZIE NOWY <3 TYLE KAZALAS NAM CZEKAC :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic specjalnego.... ale pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. potrafisz bardziej nas zaciekawic, czekam na next'a ;)) / p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, cudowny rozdzial! Nie moglam sie doczekac, az go przeczytam ;* Ciesze sie, ze u Justina i Pauli wszystko sie dobrze uklada, ale Justin chyba niedlugo trase zaczyna wiec niewiadomo, jak to bedzie:(
    O matko, Markus do niej zadzwonil. Jestem ciekawa, jak zareaguje na to Justin. No, na odleglosc sie nie pobija, ale niewiadomo, co sie stanie...
    Kocham Cię i czekam na następny ;*
    black-tears-jb.blogspot.com
    my-heaven-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. co tu dużo mowic boski jak zawsze ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty jak zawsze. ,ale skoro musieliśmy tyle czekać to chociaż jeszcze dzisiaj następny dodaj <3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki nie dodam dziś jeszcze jednego. Mam też inne obowiązki :)

      Usuń
  11. Zaje... Jak zawsze <3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  12. szybko następny prosze !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. teraz ide na obiad jak wróce ma byc kolejny rozdział rozumiesz? huuhuhh uwielbiam cie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawaj kolejny

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na nastepny ;**! Bardzo bardzo bardzooo jestrm ciekawa co u panny Evans i Đżej bii<3

    OdpowiedzUsuń
  16. szybko następny <3

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawe jak potoczą się ich losy ... czy bedzie im sie nadal super układac czy ktos im zaszkodzi awwww juz sie nie moge doczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jest dwadzieścia komentarzy. dawaj nowy bo cię zapierdole :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jkdciepxnvnskx ;) <3 dawaj następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. jesteś beznadziejna. nic nie dodajesz, a jak już to zrobisz rozdziały są do dupy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Co się z tobą dzieje dziewczyno?!?!?! Tak długo mamy czekać? Radzę ci pisać bo twój blog traci dużo

    OdpowiedzUsuń